|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamahontas
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:17, 26 Cze 2012 Temat postu: Rasputin, ten prawdziwy i bajkowy |
|
|
No, okay. To skoro już się nawiązała rozmowa o tym jaki był Prawdziwy Rasputin, to może tak po prostu otworzyć dyskusję o różnicach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mrsRider
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:23, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
sama myślałam o założeniu takiego tematu.
przede wszystkim Rasputin nie życzył carskiej rodzinie śmierci. napisał do carycy proroczy list, w którym ostrzegł, że jeśli zginie z rąk członków carskiej rodziny, imperium upadnie w ciągu roku.
oskarżano go o bycie niemieckim szpiegiem, ale to bardzo wątpliwe. oczywiście nie miał nic wspólnego ani z wybuchem rewolucji (trudno, żeby miał, skoro dzięki opiece i zaufaniu Aleksandry żył sobie jak u Pana Boga za piecem), ani z tym jakimś hokus-pokus, które było pokazane na filmie; nazywano go mnichem, ale w gruncie rzeczy był koniokradem z jakiejś wioski na Syberii, który wędrował sobie po klasztorach, ale nigdy nie przyjął święceń.
carycy poleciła go jej przyjaciółka, Anna Wyrubowa, i koło 1905 trafił na carski dwór. rzekomo potrafił zatrzymać krwawienie chorego na hemofilię carewicza; prawdopodobnie za pomocą hipnozy.
cała rodzina, szczególnie caryca i dzieci, była mu bardzo oddana, a Rasputin... cóż, tylko na tym korzystał; wybaczane były mu skandale, których się dopuszczał (różne orgie, rozwiązły tryb życia - stąd nazwisko - czy obnażanie się w miejscach publicznych, rzekome gwałty) i miał również duże wpływy polityczne, chociaż był prawdopodobnie niepiśmienny, to on pośrednio mianował ministrów. mówił carycy, kto mu się podoba, a później ona przekonywała do tej decyzji męża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamahontas
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:31, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
No i chłopina miał rację, jednym z jego zabójców był nikt inny jak Dymitr Pawłowicz Romanow. Z resztą Jusupow też był jakoś spokrewniony z Mikołajem, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsRider
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:42, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
aha, Jusupow był mężem jego jedynej siostrzenicy, Iriny. i już nawet nie o samo pokrewieństwo chodzi, ale o szlachetną krew.
Dymitr nigdy nie mówił o swoim udziale w morderstwie, w przeciwieństwie do Feliksa, który się tym chełpił. i prawdopodobnie tylko Jusupow strzelał. jeśli chodzi o rolę Dymitra, na pewno on i Puryszkiewicz (z Dumy) pojechali nad Newę samochodem tego pierwszego, żeby utopić w niej zwłoki Rasputina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamahontas
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:45, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Najprawdopodobniej, Dymitr również oddał strzały. Przynajmniej tak by wynikało z książki "Zabić Rasputina"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anya
Członek Dumy
Dołączył: 24 Cze 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:48, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A co z plotkami o zbyt dużej że tak to ujmę zażyłości Rasputina z Aleksandrą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamahontas
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 22:53, 26 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ludziska zawsze gadają, jak zazdroszczą komuś względów władzy. Skoro mówił do Aleksandry "mamo" (gdzieś to czytałam), to wątpię, że by z nią sypiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsRider
Cesarzowa Wszechrusi
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:48, 27 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
nie, nie sypiał z nią, sypiał za to z różnymi kobietami z towarzystwa.
i tak co do jego śmierci, jedyne, co się w pewnym stopniu zgadza to to, że w filmie Rasputin się utopił. w pewnym sensie prawdziwy też... (po zjedzeniu ciasteczek z cyjankiem i wypicia zatrutego wina - choć to, czy naprawdę były zatrute, nie jest do końca pewne - i oberwaniu kulą w głowę i pierś, zabójcy wrzucili go związanego do Newy. kiedy go znaleziono, miał wodę w płucach i poluzowane więzy, jakby próbował się uwolnić).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|